Kanasjańska świątynia
Czw Mar 24, 2022 3:09 pm
Pozostałości po czymś, co na pierwszy rzut oka przypomina świątynie. Klasztor, bo można tak nazwać ten budynek, był niegdyś wysoki i miał pełno okien, które teraz są zwykłymi dziurami w ścianach. Wszędzie dookoła leżą rozbite szyby, odbijając światło słoneczne od swoich szklanych powierzchni, co z daleka wygląda jak rozgwieżdżone niebo w nocy.
Dookoła świątyni jest mnóstwo kraterów powstałych wskutek nagłych, silnych eksplozji. Na czymś, co zdawało się być odpowiednikiem krzyża, na samym szczycie budowli, nabity jest kościotrup. Ubranie wytrzymało próbę czasu i każda osoba zaznajomiona z historią Kanassy, doskonale zdaje sobie sprawę, po której stronie barykady stał ten nieszczęśnik.
Główne wejście jest zawalone gruzami, ale tuż obok znajduje się ogromna dziura, stworzona równie ogromną pięścią, która prowadzi do środka. Prawdopodobnie, nie ma tam już niczego wartościowego...
Dookoła świątyni jest mnóstwo kraterów powstałych wskutek nagłych, silnych eksplozji. Na czymś, co zdawało się być odpowiednikiem krzyża, na samym szczycie budowli, nabity jest kościotrup. Ubranie wytrzymało próbę czasu i każda osoba zaznajomiona z historią Kanassy, doskonale zdaje sobie sprawę, po której stronie barykady stał ten nieszczęśnik.
Główne wejście jest zawalone gruzami, ale tuż obok znajduje się ogromna dziura, stworzona równie ogromną pięścią, która prowadzi do środka. Prawdopodobnie, nie ma tam już niczego wartościowego...
Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach
|
|